tag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post6609837407561385795..comments2023-10-11T14:38:16.323+02:00Comments on Kot z masłem: 27. TulipanyFenoloftaleinahttp://www.blogger.com/profile/09176930288883492567noreply@blogger.comBlogger14125tag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-90748188802092319472017-05-03T13:25:42.024+02:002017-05-03T13:25:42.024+02:00O, godzina przerwy wyjaśnia sporo, jeśli nie wszys...O, godzina przerwy wyjaśnia sporo, jeśli nie wszystko. :)<br />Tak, trochę tak jest, że gdy wszystko zostawia się na koniec, to trochę taki przesyt się robi. Ale najważniejsze, że też to widzisz. :)<br />Miłego dnia. :)Kvisthttps://www.blogger.com/profile/01472817872478886000noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-38940663966975585902017-05-03T12:48:04.323+02:002017-05-03T12:48:04.323+02:00Już mam. Odruchowo musiałam wpisać w datach.Już mam. Odruchowo musiałam wpisać w datach.Fenoloftaleinahttps://www.blogger.com/profile/09176930288883492567noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-4738727939058125672017-05-03T12:45:55.886+02:002017-05-03T12:45:55.886+02:00W przypadku zagadek (powoli) jest chyba określenie...W przypadku zagadek (powoli) jest chyba określeniem kluczowym, ale nad tym pracuję, wiedząc już, że co za dużo, to niezdrowo. Z Mają nigdy nic nie wiadomo, zobaczymy.<br />Przerwa wynosiła nawet nie godzinę od tamtego zdarzenia. Podkreślę to, masz rację. <br />Do tamtego gifa podobno szło się przyzwyczaić, tak czytelnicy pisali, więc i z tym tak powinno być. Mam nadzieję.<br />Wiem z tymi liczbami. Sprawdzę, gdzie tak napisałam i dlaczego, bo nie kojarzę. Dziękuję za wskazanie.<br />Także pozdrawiam. :)Fenoloftaleinahttps://www.blogger.com/profile/09176930288883492567noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-89533953921492152712017-05-03T12:27:26.968+02:002017-05-03T12:27:26.968+02:00No, widać, że powoli druga część dobiega końca. At...No, widać, że powoli druga część dobiega końca. Atmosfera gęstnieje, ale wszystkie zagadki powoli, powoli zaczynają się wyjaśniać. Przyznam jednak szczerze, że nie spodziewałam się, że Majka będzie wiedziała coś na temat ojca Leny. Ale, o ile dobrze rozumiem, Majka ma jakieś niejasne i podejrzane kontakty z Viviere? Bo jeśli tak, to pchanie się do tej opuszczonej drukarni (oj, bardzo klimatyczne miejsce) może być... dość nieprzemyślane. Pachnie mi to zasadzką na kilometr.<br />Trochę brakuje mi reakcji Leny i Milana na to, co stało się w poprzednim rozdziale; nie sądzę, żeby przeszli obok tego aż tak obojętnie. Nie wiem, czy w tym przypadku nie przydałoby się określić, jaka była przerwa czasowa między tym rozdziałem a poprzednim: bo jeśli np. jeden dzień, to może nie zdążyli sobie tego wyjaśnić; jeśli jednak więcej, no to dobrze byłoby coś na ten temat napisać.<br />Ładny szablon. :)Taki minimalistyczny z jednej strony, ale ma wszystko, co potrzeba. Ten pan po prawej nieco mnie rozpraszał podczas czytania, ale myślę, że to kwestia przyzwyczajenia.<br />I na koniec dwie uwagi: liczby w dialogach zapisuje się słownie, nie za pomocą cyfr. A tutaj coś nie poszło z odmianą: <i>Skąd pewność, że ten miejsce poświęcone badaniom Drzewskiego też opanowała?</i> "To miejsce".<br />Matko, chyba w końcu uda mi się nadrobić całość! Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za komentarz u mnie. :)Kvisthttps://www.blogger.com/profile/01472817872478886000noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-54767058796687757572017-02-07T13:55:51.217+01:002017-02-07T13:55:51.217+01:00Chyba nikt się nie spodziewał, ale może to dobrze....Chyba nikt się nie spodziewał, ale może to dobrze... bohaterowie przeszli długą drogę, a to dopiero początek. Konfrontacja już w następnym rozdziale, bo nie chcę być aż tak okutna, hah. Ooo, cieszę się.<br />To chyba komplement, ten chaos, heh.<br />Dziękuję za komentarz i opinię, także pozdrawiam.Fenoloftaleinahttps://www.blogger.com/profile/09176930288883492567noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-24212534247969097332017-02-06T21:46:24.539+01:002017-02-06T21:46:24.539+01:00Przeczytałam, znów z poślizgiem, więc miałam dwa r...Przeczytałam, znów z poślizgiem, więc miałam dwa rozdziały do nadrobienia. I chciałabym coś napisać o tym, ale poprzedni wywarł na mnie takie wrażenie, że jak zabieram się za pisanie takiego ogólnego komentarza, to i tak myślami powracam do "Róż". Kompletnie nie spodziewałam się tej sceny między Milanem a Leną, w ogóle uwielbiam Milana coraz bardziej z każdym kolejnym rozdziałem. Jest bardzo skomplikowaną postacią i to chyba w nim lubię najbardziej, że nie jest taki "płaski", jak to niestety czasem bywa w opowiadaniach. Po przeczytaniu "Róż" od razu zabrałam się za kolejny rozdział, czekając, co Lena powie na temat tej całej sytuacji i jak to się dalej potoczy, a tymczasem... oni udają, że nic się nie stało i unikają konfrontacji. Mam nadzieję, że długo nas nie będziesz trzymać w takiej niepewności. A i dodam jeszcze, że poprzedni rozdział oficjalnie jest moim ulubionym w całej tej historii. Przynajmniej póki co. Nawet nie ze względu na wydarzenia, ale jeszcze na język, sposób, w jaki był napisany, ogólnie ze względu na całokształt. <br /><br />Wybacz, że tak chaotycznie, ale to wszystko przez tego Milana! <br /><br />Pozdrawiam<br />j-majkowskaJ. Majkowskahttps://www.blogger.com/profile/08906310140337551292noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-77154281877873868482017-02-05T13:02:27.254+01:002017-02-05T13:02:27.254+01:00Tak, pamiętam, tulipany to Twoje ulubione kwiaty, ...Tak, pamiętam, tulipany to Twoje ulubione kwiaty, prawda? Hah, udało się. Tyle tu Magnusa, w komentarzach, Twoja profilówka.XD Tak, chodziło mi o nią z ulubioną postacią. Tak wyszło, jakby byli rodzeństwem? Jak tak, to muszę poprawić, bo byli synami Blanki. <br />Wzajemnie. Fenoloftaleinahttps://www.blogger.com/profile/09176930288883492567noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-32677328032532120422017-02-05T13:00:23.869+01:002017-02-05T13:00:23.869+01:00Milan jak zawsze na fali, hah. Mogę tylko powiedzi...Milan jak zawsze na fali, hah. Mogę tylko powiedzieć, że w następnym rozdziale dojdzie do pewnej konfrontacji. No ale jak to u mnie, nie do normalnej i szczególnie cokolwiek wyjaśniającej.<br />Och, dziękuję i wzajemnie, bo już serio niedługo, jak ogarnę życie, przybywam na Ostatnie tango.<br />Także pozdrawiam.Fenoloftaleinahttps://www.blogger.com/profile/09176930288883492567noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-84458912556599987762017-02-05T10:48:15.810+01:002017-02-05T10:48:15.810+01:00Muszę powiedzieć, że bardzo podoba mi się ten rozd...Muszę powiedzieć, że bardzo podoba mi się ten rozdział, co mnie cieszy, ze względu na tytuł rozdziału :) <br />Nie wiem, czy to dzięki moim poprzednim komentarzem, ale naprawdę teraz wiedziałam, kto co mówi, bo wyraźnie to podkreśliłaś, heh :) Bravo!<br />A definitywnie Ty rządzi w tym poście ;) Jego teksty mnie rozbrajają xD Najlepszy: "Mój słodki naleśnik definitywnie wygrywa to starcie." - opadłam z sił, heh. I muszę się tu zgodzić z moją poprzedniczką, Ty bardzo przypomina Magnusa... i chyba już wiem, dlaczego tak polubiłam tego anioła, skoro uwielbiam Magnusa :)<br />Co do poważniejszych rzeczy... bardzo mnie cieszy fakt, że Maja wyżaliła się ze swoich rozterek i Lena jest naprawdę dobrą przyjaciółką - ale jak to się mówi prawdziwa przyjaźń przetrwa wszystko :) I aż ciekawi mnie fakt, czy uratują ojca Leny z rąk Vivere...<br />A Bianka, siostra Moriatego, wydaje się bardzo sympatyczna... I prawdopodobnie chodziło Ci właśnie o nią - to ją wskrzeszasz w opowiadaniu?<br />A Ci bliźniacy to... byli rodzeństwem Moriatego i Blanki?<br />Odniosłam też wrażenie, że Milan jest świetnym obserwatorem :) Mało się odzywa, ale przez to uważnie przygląda się zgromadzonym :)<br /><br />Pozdrawiam serdecznie i czekam na ciąg dalszy :*<br />BARBARAhttps://www.blogger.com/profile/10155789136650692089noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-58266235330326154592017-02-05T10:39:34.765+01:002017-02-05T10:39:34.765+01:00Przeczytałam rozdział jednym tchem, a jak przyszło...Przeczytałam rozdział jednym tchem, a jak przyszło do sklecenia jakiegokolwiek komentarza, to tradycyjnie mam pustkę w głowie... No, ale spróbujmy. <br />Wspominałam już wcześniej, że jestem szalenie zakochana w kreacji Milana? Jak nie, to teraz mogę to uroczyście oświadczyć. Uwielbiam ten charakterologiczny typ! Mistrzunio!<br />Jednak ta scena z Leną z poprzedniego rozdziału chodzi mu po głowie, co? Jestem ciekawa, czy oni ze sobą porozmawiają ciut normalnie, czy dalej będą ciągnąć te niedomówienia. <br />Majka mnie nurtuje. Nie wiem, w co ona gra. Pojęcia nie mam, ale szczera to ona na pewno nie jest. Prowadzi jakąś grę, którą zdaje się tylko Milan dostrzega, bo Lena jakby zaślepiona. I jeszcze kwestia ojca Leny... Prawda czy fałsz? A kto to zgadnie...<br />A Blanka? Nie wiem, wydaje się okey, ale chyba za wcześnie na wysnuwanie jakichkolwiek wniosków.<br />Jednak ciekawa, co przyniosą kolejne rozdziały, więc życzę mnóstwa weny, żebyś je dokończyła i szybciutko nam je tutaj prezentowała :D <br />Pozdrawiam!moccahttps://www.blogger.com/profile/15401425634024501769noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-4230439403610061232017-02-05T09:11:53.463+01:002017-02-05T09:11:53.463+01:00Jej, hah. Ty z Magnusem w jednym opku, to byłoby c...Jej, hah. Ty z Magnusem w jednym opku, to byłoby coś. Och, Lena ma po prostu swój refleks i potrzebuje czasu, by zareagować.XD Rozłożyłaś mnie na łopatki z tym, że chyba by umarła, choć już nie żyje. Haha, płetwy.<br />Ta, 2016 też... Alan Rickman... A 2017 rozpoczęliśmy stratą Johna Hurta...<br />Łeeeee, kto był Stróżem Magdaleny, mamy Leny? Nie wiadomo tego. Chyba coś pomiźgałaś, aniele. <br />Utrudniam sobie tą psychologią życie, czytelnikom też. No ale to podstawa Kici.<br />Kochana jesteś. Dziękuję za wszystko, aniele. Miłego dnia i weny.Fenoloftaleinahttps://www.blogger.com/profile/09176930288883492567noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-56583970939336587732017-02-05T01:51:37.296+01:002017-02-05T01:51:37.296+01:00Totalnie zgadzam się z poprzedniczką, sama już Ci ...Totalnie zgadzam się z poprzedniczką, sama już Ci chyba to proponowałam, kiedyś :P<br />Książka, wydawnictwo, zachwyt redaktorów i Twoja książka na półkach :D<br /><br />Tak ucieszona czytałam ten rozdział i doszłam do kilku wniosków.<br />1. Ty na pewno jest spokrewniony z Magnusem. Kit z tym, że są to całkiem inne universy, mogą się połączyć.<br />2. Milan pocałował Lenę, ale ta zdaje się tego nie pamiętać...<br />Miałam lekkiego mindfucka po przeczytaniu xD Ale w meegaaa pozytywnym sensie. Nie rozumiem tylko, serio nie ogarniam, jak to się stało, że Lena nie wie/nie ogarnia (wnioskuję z jej zachowania), że Milan ją pocałował...<br />Może zdarzyło się to w jakimś wspomnieniu, albo w przedziale, w którym Milan i Mika byli, coś było jakieś wspomnienie, albo Lena/nieLena...<br />Musiałabym mieć całość i czytać to od początku, aby dokładnie wszystko ogarnąć xD I jak dojdziesz do ost rozdziału, zamierzam to zrobić :3<br />Anielsko się czyta i jest mega psychologiczne!!! To, aż się prosi o wydanie!!!<br /><br />I znaleźli prawdopodobne położenie miejsca ojca Leny. Mam nadzieję, że nie umrze w "świecie umarłych". Lena po stracie Stelli, chyba by tego nie przeżyła (pomijając fakt, że już jest martwa).<br />"— Prawie każdemu z tych piłkarzy-chłystków-modeli dałabym co najwyżej Złote Płetwy" - XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD IDEALNIE POWIEDZIANE!!! AŻ MIAŁAM ŁEZKĘ W OKU HAHAHA<br />Ty mówi, że 2015 był cholerny... A ja bym powiedziała, że 2016, bo zmarł Snape z HP :< i wiele innych sław.<br /><br />I wpadłam na taką jedną teorię, nie pamiętam, czy pisałam o niej pod Różami, bo nadal jestem podniecona i zachwycona tamtym rozdziałem :D ale tak sobie myślałam, że może, gdy Lena żyła Milan jakoś ukazał się jej, czy przez przypadek go zobaczyła, nie wiem jak, ale jest to chyba sensowne skoro był Stróżem Magdy Mikler, i się zakochali w sobie?<br />Tak. Będę teraz gadała o wszelakich wątkach miłosnych.<br />Albo po prostu zakochał się w niej, kiedy już trafiła do "świata umarłych"? To jest chyba bardziej logiczne, ale wciąż nie daje mi spokoju, to co zdarzyło się w poprzednim rozdziale. Lena wydawała się nie być obecną Leną i jeszcze ten balonik... Stąd też tamta moja teoria.<br />Ogólnie Milan też nie zdaje się tego rozpamiętywać, choć jego uczucie jest widocznie w niektórych momentach w narracji.<br />Rozdział jak zawsze i z każdym kolejnym, coraz bardziej na wyższym poziomie :D<br />I miałam niezły kontrast po poprzednim poście z eksperymentalną narracją, a tą obecną. W obu przypadkach super piszesz, ale ta tutaj, pierwotna, piękna i anielska jest najlepsza :D<br /><br />I co rozdział, czytam sobie, jestem zafascynowana i zachwycona rozdziałami i stawiam sobie pytanie, dlaczego tak cholernie dobrze idzie Ci to psychologiczne pisanie?! Zawsze muszę przypominać sobie istotne i te mniej, wydarzenia z poprzednich rozdziałów, aby coś połączyć i zorientować się w sytuacji. I to jest jedna z kilku rzeczy za którą uwielbiam tę pisaną przez Ciebie anielskość (Sprawia to również, że całość nabiera profesjonalizmu) nic nie jest, aż tak proste i widoczne na pierwszy rzut oka, albo wyrazu ;P<br />Rozdział super!!! Czekam na kolejną anielskość :3<br /><br />Pozdrawiam, weny i dużoooo Milana (kocham go i jego narrację) i Ty'a (kocham go za Magnusowatość XDD) :D<br />anielskie-dusze.blogspot.comLilianna Serafinhttps://www.blogger.com/profile/02019776419413509017noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-4362584284384167582017-02-04T20:55:29.140+01:002017-02-04T20:55:29.140+01:00Ach, ci starszy, dobrzy ludzie z blogosfery... Hah...Ach, ci starszy, dobrzy ludzie z blogosfery... Hah, znaczy wszyscy tu młodzi i piękni.<br />Wszystko w swoim czasie. Dziękuję za wsparcie. ♥♥♥<br />Fenoloftaleinahttps://www.blogger.com/profile/09176930288883492567noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-30322792267649116782017-02-04T20:54:28.277+01:002017-02-04T20:54:28.277+01:00Wciąż jestem zdania, że powinnaś napisać książkę i...Wciąż jestem zdania, że powinnaś napisać książkę i wysłać ją do wydawnictwa niż tylko pisać na blogu. Piszesz zbyt dobrze. :D<br />♥♥♥Lost In My Bookshttps://www.blogger.com/profile/02020237183169337461noreply@blogger.com