tag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post6550812417496884329..comments2023-10-11T14:38:16.323+02:00Comments on Kot z masłem: 22. LotosyFenoloftaleinahttp://www.blogger.com/profile/09176930288883492567noreply@blogger.comBlogger21125tag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-16811526855697298422017-02-24T06:07:38.009+01:002017-02-24T06:07:38.009+01:00OOooo, łał, heh, szybko poszło. Było to bardziej w...OOooo, łał, heh, szybko poszło. Było to bardziej w księdze I, gdy mówili, że Vivere to jej odpowiedniczka. Oczywiście, rozumiem, dziękuję za ten i wzajemnie. :)Fenoloftaleinahttps://www.blogger.com/profile/09176930288883492567noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-59115640031028232862017-02-23T22:55:56.679+01:002017-02-23T22:55:56.679+01:00Dobra, miałam sporo czasu w pociagu i dotarłam aż ...Dobra, miałam sporo czasu w pociagu i dotarłam aż do tego rozdziału. Mysłałam, że uda mi się być już na bieżąco, ale nie jest źle!<br />Ogólnie to powiem tak, tę część czyta mi się o niebo lepiej niż poprzednią. Jest dużo bardziej zrozumiała, lecz mam powazny problem, bo nie wiem, czy pominęłam rozdział czy co, bo w ogóle nie kojarzę momentu, w którym wszysyc odkrywają, że Lena jest powiązana z tą na V. Ogólnie nie do końća rozumiem ten wątek i nie wiem dlatego.<br />Ale mówię, ta część jest prościej napisana, zrozumialej, dlatego mi czyta się o niebo lepiej. Gratuluję także pomysłu, bo nigdy nie jeszcze nie czytałam książki z tak poprowadzoną narracją.<br />Cóż mogę więcej napisać? Opowiadanie bardzo mi się podoba, mam nadzieję, że wkrótce nadrobię wszystkie rozdziały i będę na bieżąco! Choć i tak jestem w szoku, że tak szybko tu dotarłam.<br />Przepraszam, że nie dawałam komentarzy pod każdym rozdziałem, ale nie widziałam sensu przypominać sobie, co było w danym rozdziale i pisać dwa, trzy zdania, bo do pisania komentarzy nie mam weny :(<br />Weny, czasu i sprawnego kompa<br />Pozdrawiam<br />ROLAKARolakahttps://www.blogger.com/profile/13968816803924971049noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-91790011037635913082017-01-17T17:22:09.971+01:002017-01-17T17:22:09.971+01:00O, to w takim razie czekam. ;-) Milan z jednej str...O, to w takim razie czekam. ;-) Milan z jednej strony wygląda właśnie na takiego niepozornego, z drugiej - wręcz przeciwnie. Ale dobrze, dzięki temu jest ciekawszym bohaterem, przynajmniej moim zdaniem.<br />Nie ma sprawy. :-)Kvisthttps://www.blogger.com/profile/01472817872478886000noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-48158407093114183612017-01-17T15:59:46.304+01:002017-01-17T15:59:46.304+01:00Ja też tak często mam i sobie planuję, a potem... ...Ja też tak często mam i sobie planuję, a potem... no jest, jak jest.<br />Będzie panna babcia. Jeszcze trochę, ale się pojawi. W ogóle Milan jest taką... bardzo niepozorną postacią.XD Pod wieloma względami. Ooo, dzięki za wyłapanie.<br />Także pozdrawiam. :)Fenoloftaleinahttps://www.blogger.com/profile/09176930288883492567noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-17407900928243602242017-01-17T12:27:55.536+01:002017-01-17T12:27:55.536+01:00Miałam nadrobić przez wolne, oczywiście tego nie z...Miałam nadrobić przez wolne, oczywiście tego nie zrobiłam ;__; A myślałam, że po studiach będę miała więcej wolnego czasu. Niestety nie :(<br />Całkowicie urzekła mnie panna babcia :D Mam nadzieję, że gdzieś jeszcze o niej wspomnisz, jak nie w głównym opowiadaniu, to może w jakiejś miniaturce. Uwielbiam takich bohaterów z całego serca.<br />A co do serca - nie spodziewałam się w sumie, że Milan taki sentymentalny, żeby wspominać pierwszą osobę, którą opiekował się jako anioł. Ale to miłe zaskoczenie, lubię, kiedy pozornie twardy bohater tak naprawdę ma nomen omen anielskie serce. ;)<br />Ostatnia scena mocno niepokojąca w moim odczuciu, zarówno przez nieco dziwnego sprzedawcę i jego zachowanie w stosunku do dziecka, jak i chyba w głównej mierze przez Tya. W pierwszym momencie myślałam, że chyba go już znielubię, potem, że może Tenebris ma na nich taki negatywny wpływ, że nie panują nad sobą, z czego wynikałoby zachowanie tego sprzedawcy i Tya właśnie, no ale potem przynajmniej częściowo się wyjaśniło, że to specjalnie, więc mi ulżyło. :)<br />W oczy wpadł mi jeden błąd: <i>Nie wierz podręcznikom głoszących, że to jedno wielkie zbiorowisko morderców </i> - Powinno być "podręcznikom głoszącym".<br />Pozdrawiam serdecznie. :)Kvisthttps://www.blogger.com/profile/01472817872478886000noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-902442214441929302017-01-10T16:48:32.963+01:002017-01-10T16:48:32.963+01:00Rozumiem, różnie bywa z czasem i weną. Przepraszam...Rozumiem, różnie bywa z czasem i weną. Przepraszam za tamto, musiałam się zamyślić... Łukasz to ziemskie imię Ty'a, a jeśli chodzi o Olka, to coś jak tajemnica, która niedługo wyjdzie na jaw. <br />Szczerze mówiąc, sama średnio lubie ten film, ale doszłam do wniosku, że jest on totalnie w stylu Ty'a. Po policzku spokorniała, bo zrozumiała, dlaczego to zrobił... Wyjaśni się w kolejnym rozdziale.<br />Od śmierci Leny do tego rozdziału minęło trochę ponad pięć miesięcy. Heh.Fenoloftaleinahttps://www.blogger.com/profile/09176930288883492567noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-87729389533566248872017-01-10T16:18:20.779+01:002017-01-10T16:18:20.779+01:00Ostatnio czasu u mnie tyle co na lekarstwo i długo...Ostatnio czasu u mnie tyle co na lekarstwo i długo się zbierałem, by ponownie zajrzeć na twój blog, bo nie chciałem, by to było tak, że przeczytam rozdział i znowu zniknę na kilka miesięcy.<br />Pewniaków w blogsferze jednak coraz mniej, przez to ja sam mam coraz mniej pozycji do czytania, a nowych jakoś nie chce mi się szukać. Tak więc jestem u ciebie, z ambitnym planem, by dziś przeczytać wszystko :)<br />Komentarze uprzedzam,że mogą być krótkie, bo ostatnio mnie wena opuściła, a nie chcę tworzyć niczego na siłę.<br />Przeczytałem twoją pomyłkę z Łukaszem i Aleksandrem i teraz pytanie - to który w końcu jest Łukaszem, a który Olkiem?<br />Co do tego rozdziału, to nie podobał mi się film "Starsza pani musi zniknąć". Nie wtrącałbym się też między dziecko, a ojca tego dziecka, dopóki nauczka za stawianie się, ugryzienie i nieposłuszeństwo nie zakrawa o katowanie. Sam dałbym takiemu w dupę, we Francji biją po twarzy, więc co kraj to obyczaj. Nie rozumiem jednak policzka wymierzonego Lenie i czytałem to kilkakrotnie, by zrozumieć czy nic czasami nie pomyliłem. Myślę, że chłopak miałby wystarczająco siły, by przytrzymać dziewczynę bez użycia środków dodatkowych. Dziwi mnie też,że tak zacięcie się wyrywała, a po policzku spokorniała. Można zrzucić na respekt, ale ten wypracowuje się latami, to nie jest kwestia kilku tygodni czy miesięcy, a mnie chyba brakuje w twoim opowiadaniu określania ile czasu minęło, albo znowu to gdzieś zgubiłem, zważywszy, że czytałem poprzednie części dawno temu.<br />Podobał mi się opis o kruszącej się bułce. Autorzy często zapominają o takich naturalnych szczegółach, a autorki to już zwłaszcza. Zamiast tego wolą co rozdział wciskać po 3-5 "ubrany/ubrana był/była".Dariusz Tychonhttps://www.blogger.com/profile/04742487162222959419noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-3969611108678808172016-11-25T19:15:19.962+01:002016-11-25T19:15:19.962+01:00Prócz zombi-hipisów rządzą także babcie wszelkiej ...Prócz zombi-hipisów rządzą także babcie wszelkiej maści. Jeszcze o nich usłyszymy. :)<br />Mam trochę więcej weny dzięki Tobie, może dziś jeszcze coś naskrobię.<br />Oczywiście. Au bientot!Fenoloftaleinahttps://www.blogger.com/profile/09176930288883492567noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-73071180787320740792016-11-25T19:04:45.608+01:002016-11-25T19:04:45.608+01:00Seksowna babcia, mnie to już nic nie zdziwi... Po ...Seksowna babcia, mnie to już nic nie zdziwi... Po tym pocałunku trup-babci przeżyję już wszystko, co z babciami się wiąże.<br /><br />Kocham takie sceny jak końcowa. Nie, że przemocy, broń, po prostu takie ukartowane i prosto jakby streszczone, ale jednak niedosłownie. O, tak.<br /><br />Okeeej, to taki mega krótki komentarz, ale mam wewnętrzną potrzebę porobienia czegoś twórczego, moja artystyczna dusza się wyrywa. Wybacz. I tak wiesz, że ubóstwiam Ciebie i Twoją twórczość, nie? Jak nie, to już wiesz.<br /><br />Au bientot!asinnerhttps://www.blogger.com/profile/10137087767833670487noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-53541086630819024092016-11-25T15:02:27.546+01:002016-11-25T15:02:27.546+01:00Nawet zapomniałam, że masz coś do nadrobienia. Tak...Nawet zapomniałam, że masz coś do nadrobienia. Tak, te pierwsze razy... Haha, kocham Cię za to porównanie do osiemnastki. Na pewno nadrobię.XD Tak, pamiętam, Dylan. No co Ty, kapusta jest super! Pamiętam, tylko jeszcze tego nie obejrzałam... Już skończyłam odcinek, więc biorę się niedługo za pisanie.XD<br />Dziękuję za wszystko. Fenoloftaleinahttps://www.blogger.com/profile/09176930288883492567noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-91913402636021284232016-11-25T14:12:19.677+01:002016-11-25T14:12:19.677+01:00Coś pod deseń, nie musisz pytać, dlaczego jestem t... Coś pod deseń, nie musisz pytać, dlaczego jestem tutaj dopiero teraz. No ale, chyba rozumiesz mordka? ^^ (Teraz ten gif po lewej, staje się taki wymowny)<br /> Więc twój zombie-szofer zabiera się do jakiś konkretów z "The paper kites" w tle. Generalnie wszyscy mają tendencję do zapamiętywania czegoś, co robiło się po raz pierwszy. To ten sentymentalizm, którego nie sposób się wyzbyć, więc i tutaj jakoś mnie nie dziwi. Pierwsza klasa z wychowawstwem, pierwsza podopieczna, pierwszy przyjaciel, pierwsze...to zawsze będzie najważniejsze, bo było "pierwsze". <br />Bardzo podoba mi się jak ujęłaś odczucia Anioła Ciemności, jako tego "wolnego". To trochę jak po osiemnastce. Typowa "rób ta co chceta" a potem widzisz co straciłeś ;) <br /> Zasada nr.1 - nie wpisuj fragmentu tej piosenki w Google. Nie otwieraj Youtube. Nie puszczaj tego. To coś wyżarło mi umysł. Wyłączyłam to w połowie, wcześniej nie dałam rady bo nie mogłam ruszyć żadnym palcem, a moja mina wyrażała więcej niż tysiąc słów. Normalnie jak "Lavender Town(Original Japanese Version from Pokemon Red and Green)" [*]<br /> Ja na miejscu Leny odebrałabym, bo nie wytrzymałabym nerwowo tej melodii. To jak podpisał babcię, skojarzyło mi się z Bates Motel. Jak brat naszego głównego bohatera, podpisał matkę w kontaktach jako "Dziwka".<br /> Ostatni tekst o niezłej lasce, mnie rozwalił xd Nie pytaj czemu, teraz jak myślę o tym starzeniu, skojarzyło mi się z wampirami. I z nieszczęsnym zmierzchem. Lubię ten film za jakby..klimat? Ale reszta to...ta logika typu: Jak nie masz chłopaka, to możesz iść się zabić, twoje życie jest bez sensu. Skoczę z klifu, ale i tak przeżyję. Normalnie rekonstrukcja Mody na Sukces wersja wiek XXI.<br /> A propos cieszenia się, że spożywczaka - są tacy co o tym wiersze pisali. Uśmiechaj się na widok kapusty! Poważnie, miałam wiersz tego typu w tamtym roku na olimpiadzie. (nie wcale nie rzygam tęczą, jak widzę przesadny optymizm).<br /> Ja tu lecę do wyszukiwarki z ów melodią, a tu nici :'( Przypomniała mi się kołysanka Marii Peszek, co mi ostatnio wysłałaś. Chyba ją posłucham jeszcze raz.<br />"Świat jest dziwny, bo ludzie są dziwni." - pięknie to ujęłaś, kochana. Uwielbiam te twoje życiowe cytaty w rozdziałach, poważnie.<br />Pif, paf, jesteś trup - skojarzyło mi się z filmem o tym tytule. Pamiętasz chłopak, który bierze udział w Teatrze szkolnym?<br /> Scena z chłopczykiem oczywiście skojarzyła mi się z Jackonem i jego ojcem. Lena nawet jeśli, nie mogła wygrać jakkolwiek, bo w takich sytuacjach musisz mieć poparcie otoczenia. A oto tam chyba trudno. <br /> Ogółem rozdział wydaje mi się krótkawy? I oczywiście standardowe, zastanawianie się kiedy kolejne. Chociaż przypuszczam, że teraz to Ty pewnie jesteś w trakcie oglądania szóstego odcinka Eyewitness. Ja też zmykam do nauki, bo sprawdziany się same nie napiszą.<br />Mam nadzieję, że przyzwyczaiłaś się już, do odbiegania od tematów, w komentarzach Twojego Zombie-szofera.<br />Hug <3 <br /><br /><br /><br /><br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-56752185208513760292016-11-22T20:42:35.511+01:002016-11-22T20:42:35.511+01:00Malec to moje życia, hah. Ale obiecuję, już niedłu...Malec to moje życia, hah. Ale obiecuję, już niedługo przybędę wreszcie z tym komentarzem...<br />Będzie jeszcze o pozytywce. Nie chciałam w tym rozdziale z nią mieszać, bo by było za użo wszystkiego.<br />Lena teoretycznie nazywa się właśnie Angeli Vivere. To jej prawdziwe imię i nazwisko, a nie jakieś ziemskie jak Mikler.<br />Także pozdrawiam i dziękuję za komentarz. :)Fenoloftaleinahttps://www.blogger.com/profile/09176930288883492567noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-56304013009202334802016-11-22T18:30:01.071+01:002016-11-22T18:30:01.071+01:00Na Anioła, nie spodziewałam się, że moja miniaturk...Na Anioła, nie spodziewałam się, że moja miniaturka o Malecu mogła w Tobie wywołać wiele emocji! :) Cieszy mnie to bardzo, groszu, heh :*<br /><br />Co do rozdziału...<br />Był ciekawy.. ale nie wiem, czy ja źle zrozumiałam, czy coś... bo nic nie było wspomniane o reakcji Leny i Ty na wzmiankę o pozytywce... Czekałam, by się tego dowiedzieć, a tu mamy sytuację, jakby nic się nie wydarzyło...<br />A tak w ogóle... to bardzo mnie martwi fakt, że coś się dzieje złego z darem Milana... Ciekawa jestem, czy to przez Vivere tak się dzieję?<br />A! I co mi przykuło wzrok... Czy aby sprzedawca nazwał Lenę, panną Vivere? Nie wiem... czy to tak na być, czy może jakaś pomyłka?<br /><br />Same pytania... ach :)<br />Pozdrawiam i czekam na dalszy ciąg :*BARBARAhttps://www.blogger.com/profile/10155789136650692089noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-22666531451922267592016-11-18T21:48:10.113+01:002016-11-18T21:48:10.113+01:00Hah, humor Milana to stan umysłu. Dziękuję, wzajem...Hah, humor Milana to stan umysłu. Dziękuję, wzajemnie. Nie mogę się doczekać. :)Fenoloftaleinahttps://www.blogger.com/profile/09176930288883492567noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-1935527267522676402016-11-18T21:39:14.313+01:002016-11-18T21:39:14.313+01:00Nie ma sprawy, nic się nie stało.
Babcia wygrała r...Nie ma sprawy, nic się nie stało.<br />Babcia wygrała rozdział, wnioskuję po komentarzach.<br />Rozumiem. :)<br />Także pozdrawiam.Fenoloftaleinahttps://www.blogger.com/profile/09176930288883492567noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-1876261093405562762016-11-18T19:31:08.230+01:002016-11-18T19:31:08.230+01:00A co do poprzedniego postu to tak:
Chciałabym wzią...A co do poprzedniego postu to tak:<br />Chciałabym wziąć udział w konkursie. Nie wiem jak z moim czasem, ale za bardzo lubię pisać, aby nie wziąć udziału :3<br /><br />I nie mam pomysłu na post urodzinowy :/<br />Generalnie to bym chciała poczytać o Lenie i Arificemie <3 więc to by mógł być mój pomysł, ale nie wiem czy coś takiego Ci odpowiada XD<br />W końcu to urki Twego bloga :P (ale fanfick i tak napiszę sobie XDDD)Lilianna Serafinhttps://www.blogger.com/profile/02019776419413509017noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-27957054004147131592016-11-18T19:23:37.630+01:002016-11-18T19:23:37.630+01:00Ciekawy rozdział, jeden z ciekawszych jak dla mnie...Ciekawy rozdział, jeden z ciekawszych jak dla mnie. Choć wszystkie bardzo mi się podobają xD<br />Niezmiernie urzekło mnie stwierdzenie Milana. "Świat jest dziwny, bo ludzie są dziwni." Szczera prawda, zgadzam się z tym całą sobą.<br />Uwielbiam narrację Milana :D niby jest poważny, ale tak zabawnie XD Kojarzy mi się z takim człowiekiem/istotą, która wisi ponad światem i komentuje zachowania ludzi, ich poczynania i dziwi się im. Zdaje się nie wpasowywać w to wszystko i czuje się, jak sam siebie określi wyalienowany XD (nie wiem czemu, zawsze śmieszy mnie to słowo XD) Uwielbiam go ;3<br /><br />Końcówka rozdziału zaskoczyła mnie do tego stopnia, że zastygłam jak żona Lota po zamienieniu w słup soli. Ty spoliczkował Lenę :0 po chwili zaczęłam myśleć, że to jakaś... nwm pułapka na sprzedawcę, jakiś haczyk czy coś. Nie mogłam sobie wyobrazić, że Ty bez powodu by to zrobił. Na Anioła! Nawet jakby miał powód by tego nie zrobił. I chyba się nie pomyliłam z tą przynętą: "Rybko, złap przynętę. <br />I łapie."<br />Ciekawa jestem, jak zawsze po skończeniu czytania rozdziału u Ciebie ;) jaki Ty ma plan i czy on zadziała.<br />I w ogóle jak rozwinie się ich "przygoda" po stronie Tenebris.<br />I co z mocami Milana i tym małym Queer'em? Czekam na dalszy rozwój zdarzeń :3<br />Pozdrawiam ciepło, weny i inspiracji życzę :)<br /><br />anielskie-dusze.blogspot.com<br />cieniste-senne-marzenia.blogspot.comLilianna Serafinhttps://www.blogger.com/profile/02019776419413509017noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-19586348092156892022016-11-18T18:57:30.450+01:002016-11-18T18:57:30.450+01:00Z leciutkim opóźnieniem, ale jestem i rozdział prz...Z leciutkim opóźnieniem, ale jestem i rozdział przeczytałam :D<br />Jakoś tak zaczęłam współczuć Milanowi. Nie wiem czemu, nie pytaj. Potem jednak ten chwilowy smuteczek minął, bo oczywiście pojawił się Ty, który jest tak uroczy w swojej beztrosce, że tutaj nie da się wpaść w dłuższą zadumę. On zabija powagę swoimi tekstami! Jak chociażby ten epizod z babcią :D Umarłam :D<br />I potem znowu powaga, bo sytuacja w sklepie, której jeszcze nie do końca pojmuję, ale robi wrażenie. Szczególnie postać tego dzieciaka i jego okrutnego ojca. Zaskoczyło mnie zachowanie Ty'a. Leny w sumie też, bo nie sądziłam, że da się opanować - jakkolwiek to brzmi. Jestem ciekawa, co jeszcze przyniesie ta wizyta w sklepie. Czekam z niecierpliwością na nowy rozdział! <br />Co do poprzedniej notki i konkursu na opowiadanie - chciałabym bardzo, ale ja niestety odpadam, bo mój czas w ostatnich miesiącach ograniczył się do minimum :( W każdym razie czekam na urodzinowy post z równie wielką ciekawością, jak na ciąg dalszy opowiadania.<br />Pozdrawiam! <br />moccahttps://www.blogger.com/profile/15401425634024501769noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-1392884455699123422016-11-17T22:12:55.893+01:002016-11-17T22:12:55.893+01:00To Ty tak twierdzi ^^ ja tylo powtarzam jego słowa...To Ty tak twierdzi ^^ ja tylo powtarzam jego słowa.<br />Tenm duet to mieszanka wybuchowa i dużo dawki bystrych docinków, ale ze świadomością, że nie można przesadzić... Pomyśl, pomyśl. Zapraszam na nowość do mnie ;)Condawiramurshttps://www.blogger.com/profile/09448421131348444538noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-89564861412430122782016-11-14T14:37:19.436+01:002016-11-14T14:37:19.436+01:00Babcia-gorąca laska, haha. Milan i Vivere... może ...Babcia-gorąca laska, haha. Milan i Vivere... może być ciekawie, pomyślę.<br />Dziękuję a komentarz, pozdrawiam.Fenoloftaleinahttps://www.blogger.com/profile/09176930288883492567noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-39174288900107547472016-11-14T13:18:49.896+01:002016-11-14T13:18:49.896+01:00Podobały mi się wspominki Montera oraz Ty'a. W...Podobały mi się wspominki Montera oraz Ty'a. Wspomniana babcia-gorąca laska juz mnie zainteresowała.zatanawiam sie,czy samo wejście pięciolatka tak od razu przerwałoby dość ważna,jak by nie było,rozmowę.gdyby dziecko robiło przy tym sporo hałasu,to tak,ale chyba nie robiło :D w każdym razie ojca ma zdecydowanie zbyt nerwowego.ale ze Ty'owi udało się Lenę poskromić,to jestem pod wrażeniem. Ciekawe,czy koniec końców ta wyprawa bedzie udana czy nie,dość ja rozwlekasz. Co do norki urodzinowej to ja bym chciała konfrontacje Milana z Vivere :p zapraszam na niezaleznosc-hp.blogspot.comCondawiramurshttps://www.blogger.com/profile/09448421131348444538noreply@blogger.com