tag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post8421400931394658439..comments2023-10-11T14:38:16.323+02:00Comments on Kot z masłem: 18. FrezjeFenoloftaleinahttp://www.blogger.com/profile/09176930288883492567noreply@blogger.comBlogger22125tag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-13859349418457232702017-01-03T14:58:40.904+01:002017-01-03T14:58:40.904+01:00Cóż, każdy z nas ma czasem taki okres, zrozumiałe....Cóż, każdy z nas ma czasem taki okres, zrozumiałe. Zawsze staram się to podkreślić... albo to, jaki wydawał się Milan w narracji Leny, a jaki wydaje się teraz. Niespodzianka? Lepiej zastanowić się, kto na koniec będzie zadowolony. :)<br />Bez pośpiechu. Kicia jest łaskawa.<br />Także pozdrawiam. :)<br />Fenoloftaleinahttps://www.blogger.com/profile/09176930288883492567noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-39493790969852678732017-01-03T10:04:56.975+01:002017-01-03T10:04:56.975+01:00Ojej, jak dawno mnie tu nie było. Jakaś taka nieog...Ojej, jak dawno mnie tu nie było. Jakaś taka nieogarnięta jestem ostatnio, ale mam nadzieję, że zaraz mi przejdzie. :)<br />Kurczaki, bardzo mi się podoba ta zmiana punktu widzenia. Dzięki temu widać, jak Lena postrzegała swoje zachowanie i jak robią to inni. Szczególnie ten fragment, gdy Milan mówi o sposobie wysławiania się Leny, naprawdę bardzo dobre.<br />Przypuszczam, że Vivere nie będzie za bardzo zadowolona, gdy dowie się o dezercji Milana. Chyba że spróbuje jakoś ten fakt wykorzystać, w końcu z takimi ludźmi czy tam aniołami nigdy nic nie wiadomo. ;)<br />Ta sytuacja z rodzicami Leny też wygląda dość podejrzanie, ale może się coś rozjaśni i dziewczyna wychwyci i zrozumie to "coś", czego nie był w stanie zrozumieć Milan?<br />Mam nadzieję, że w tym tygodniu uda mi się już nadrobić całość i w końcu zająć się, hm, świętowaniem urodzin "Kota". :)<br />Pozdrawiam serdecznie. :)Kvisthttps://www.blogger.com/profile/01472817872478886000noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-71692257648220324002016-10-26T15:57:05.201+02:002016-10-26T15:57:05.201+02:00Kompletnie nie umiem wyłapywać takich błędów przy ...Kompletnie nie umiem wyłapywać takich błędów przy korekcie... Dzięki więc. <br />Potrzebował krwi niemowlaka do rytuału, a także kogoś z rodziny swojej pani (czyli Vivere), więc wziął jej podopieczną, naszą Lenę.<br />Ale Lena jeszcze tego nie wie. Milan jest na razie dla niej tylko tajemniczy i może trochę dziwny.Fenoloftaleinahttps://www.blogger.com/profile/09176930288883492567noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-72254453239050784512016-10-26T11:46:37.675+02:002016-10-26T11:46:37.675+02:00"a znów poplamiłam sobie ręce krwią" - p..."a znów poplamiłam sobie ręce krwią" - poplamiłem.<br />Rozumiem dlaczego tak często użyłaś tego "niewinne dzieci", ale jak dla mnie to było takie... filmowe i mnie zawsze takie echo męczy podczas czytania.<br />Jakim cudem on się zamienił w Lenę, to przez tego niemowlaka?<br />Nie jestem pewny czy ona dobrze postępuje, że zgadza się mu pomóc. Chyba powinna... odmówić. Z Milanem jest coś nie tak, nawet jeśli ma jeszcze jakieś uczucia i ludzkie odruchy, to jak dla mnie zdrajcy nie mają prawa do życia i to niezależnie czy mąż zdradza żonę, czy przyjaciel kumpla. Jedyny wyjątek to wtedy, gdy zdrada chroni rodzinę, a nie widać by Milan w ten sposób chronił siostrę.<br />Podobało mi się to zdanie o kłamstwie i prawdzie co wali z krzesła xDDariusz Tychonhttps://www.blogger.com/profile/04742487162222959419noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-76067097871772753442016-09-26T06:17:22.889+02:002016-09-26T06:17:22.889+02:00Ojej, serio mnie zaskoczyłaś, hah. Po tym drugim z...Ojej, serio mnie zaskoczyłaś, hah. Po tym drugim zdaniu mam wrażenie, że Cię deprawuję.xd Przejrzę ten fragment. Zobaczę, jak to wygląda. Ale byłby twist, gdyby zamordował Lenę, hah. Milena [*]. To i to jest ryzykowne, mówienie o tajemnicach chwilowo wydaje się Milanowi bezpieczniejsze. Też uwielbiam tę jej milutkość w stosunku do Milana, przepraszanie Leny wygrywa. No troszkę mroku będzie... Śpij, śpij, hah. <br />Bonne nuit!Fenoloftaleinahttps://www.blogger.com/profile/09176930288883492567noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-40819655920971943552016-09-26T00:50:59.916+02:002016-09-26T00:50:59.916+02:00PS Too precious to chyba Lena. Hah. Taka naiwna du...PS Too precious to chyba Lena. Hah. Taka naiwna duszyczka do skoszenia dla Milana. Tak to widzę.asinnerhttps://www.blogger.com/profile/10137087767833670487noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-84324803504934147852016-09-26T00:49:37.876+02:002016-09-26T00:49:37.876+02:00Niespodzianka! Jest przed pierwszą, a muszę wstać ...Niespodzianka! Jest przed pierwszą, a muszę wstać przed siódmą i zaraz wykopią mnie z internatu za nieprzestrzeganie ciszy nocnej, i nie umiem na francuski, a nauczycielka to jakiś pogrom uczniowskich dusz, i mam ciasto na zewnętrznym parapecie, a gołębie nawiedzają te okolice. Ale czego się nie robi dla Mila… dla czytania!<br /> <br />Podoba mi się początek. Takie ukryte przejmowanie się ze strony Milana i na powrót obojętność z mrocznymi wizjami na czele (przebłyski człowieczeństwa?). I podoba mi się, że nie zagłębiłaś się w jego myśli w stylu: omójbożecojazrobiłem; tylko napisałaś o reakcji fizycznej. To super. Serio fantastyczne.<br />A do pierwszego akapitu za przerywnikiem się przyczepię. To trochę niejasne i ma się wrażenie, że Milan jest wszechwiedzący, kiedy wspomina o ostrzeganiu i trampkach. Bo skąd zna jej intencje? Jej odczucia? Jest inteligentny, ale to takie zbyt… twierdzące. Przynajmniej w moim odczuciu.<br /><br />„scyzoryk, świeże serce oraz krawieckie nożyce”? Że co? W pierwszej chwili pomyślałam, że chce zabić (sic!) Lenę. A potem pomyślałam, że wykorzysta tego noworodka z zakonu. Ale Milan jednak nie jest taki brutalny. A szkoda.<br />„Koniec z ryzykownymi zagraniami.” To mówienie jej o tajemnicach nie jest ryzykowne? Zaskoczyło mnie to totalnie. A, i dalej masz stąpanie po krawędzi. Skoro to nie jest ryzykowne dla Milana, to co jest? Niby ma skrzydła i tak dalej, więc jak spadnie, to wzleci, ale mimo wszystko.<br />Strasznie chce mi się śmiać, jak Lena jest taka milutka dla tego, który ją zabił. Poniekąd.<br /><br />„Kłamstwo uderzy cię w twarz, prawda także — prawdopodobnie z krzesła — lecz poda rękę, byś mógł wstać i dumnie unieść głowę.” Kocham. Serio. Krzesło mi trochę zepsuło sentencjonalny klimat, ale i tak. <br />„Ból się czasem na coś przydaje. Tu jest krynicą silnych uczuć.” To też, nieco mniej, ale też kocham. Milan w wersji poetyzującej jakoś do mnie przemawia.<br /><br />Nie wiem, co napisać o całości. Śpię już trochę. I tylko dlatego nie zabiję Cię za brak informacji o rodzicach Leny. POLSACIE TY JEDEN. Wyczuwam mroczność w przyszłym rozdziale.<br /><br />Bonne nuit!asinnerhttps://www.blogger.com/profile/10137087767833670487noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-48469402693755004172016-09-23T19:00:15.447+02:002016-09-23T19:00:15.447+02:00To pokazanie na uboczu było celowe. Pozwoliło na w...To pokazanie na uboczu było celowe. Pozwoliło na większy efekt (wow). Spróbuję dokończyć dziewiętnastkę i wstawić w weekend, ale nie obiecuję.<br />Także pozdrawiam. :)Fenoloftaleinahttps://www.blogger.com/profile/09176930288883492567noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-29699824457675787162016-09-23T18:50:53.266+02:002016-09-23T18:50:53.266+02:00I nadrobiłam wszystko :)
Zdecydowanie bardzo podob...I nadrobiłam wszystko :)<br />Zdecydowanie bardzo podoba mi się to odwrócenie sytuacji i teraz mamy perspektywę Milana. Z początku był pokazany trochę tak na uboczu, a teraz dowiadujemy się tylu rzeczy... No, może pewien zarys, bo jak to ty, przekazujesz nam informację stopniowo, heh xD Chyba najbardziej zadziwił mnie fakt, że Milan ma coś wspólnego z samobójstwem Leny. I to, że ma styczność z Vivere. Rozkręca się to opowiadanko, nie ma co ;)<br /><br />Pozdrawiam i czekam na ciąg dalszy, groszku pachnący :*:*BARBARAhttps://www.blogger.com/profile/10155789136650692089noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-16437158019228751322016-09-21T10:14:07.721+02:002016-09-21T10:14:07.721+02:00Och, rozumiem, współczuję, każdy komentator chyba ...Och, rozumiem, współczuję, każdy komentator chyba zna Twój ból. Zwłaszcza gdy lubi pisać komentarze na komórce (jak i ja).<br />Fajnie to ujęłaś. Dużo osób... jakby lekceważy Lenę, w ogóle nie uważa jej za zagrożenie, a, przez test, to nie takie oczywiste. Jest dobry i ciekawy, groszku. Nikt nie oczekuje tu wypracowań. Pisz to, co czujesz, choćby krótko.<br />Jesteś najlepsza, słońce.Fenoloftaleinahttps://www.blogger.com/profile/09176930288883492567noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-89253516496902071402016-09-21T09:35:08.750+02:002016-09-21T09:35:08.750+02:00Oczywiście, może w tym rozdziale, nie działo się n...Oczywiście, może w tym rozdziale, nie działo się nic specjalnego, znaczy wiesz - rozumiesz. Ale to nie znaczy ze nie był dobry. Tak dopisałam w sumie bo..mi przykro, że nie wyszło tak jak chciałam. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-38141149288394886122016-09-21T09:32:19.192+02:002016-09-21T09:32:19.192+02:00Zabij mnie. Po prostu mnie zabij. Mój 20 minutowy ...Zabij mnie. Po prostu mnie zabij. Mój 20 minutowy komentarz, który pisałam na telefonie właśnie szlag trafił. Więc wybacz, ale będzie raczej krótko...<br />Bardzo podoba mi się perspektywa Milana. <br />Kocham te twoje wstępy. Za niedługo będę bardziej czekać na twoje wstępne słowotoki, zanim w ogóle przejdę do sedna xD <br />Milan bardzo chce być perfekcjonistą i zrobić wszystko idealnie, ale moim zdaniem takim sposobem to on najprędzej się poparzy. Oczywiście ciekawi mnie, czy stał się już wolny, ale na to jak widać będziemy musieli poczekać. <br />Z pewnością nie traktuje Leny poważnie. Powiedzmy ze według mnie najmniej poważnie z wszystkich. A moim zdaniem jednak powinien. Od tak, takie przeczucie, że może się na tym przejechać. Lena mimo to nie powinna być aż tak ufna. Po prostu w takich momentach, czasami powinno się ograniczyć...swoją Emocjonalność? <br />Moje serce krwawi. Komentarz na przeprosiny, za tak długą nieobecność miał być długi i w ogóle był dobry. Przez przypadek przełączyło mnie na wcześniejszy rozdział, gdy zjeżdżałam w dół, żeby skończyć ostatni akapit.<br />Więc ten komentarz nie jest ani dobry, ani ciekawy...<br />No to ten. Wyszło jak zawsze. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-37463465394791088272016-09-18T13:07:19.652+02:002016-09-18T13:07:19.652+02:00Długo nie wiedziałam, jak skończyć ten rozdział. W...Długo nie wiedziałam, jak skończyć ten rozdział. Wolałam więc wywołać pewien niedosyt, by nie można było doczekać się dziewiętnastki.<br />Dziekuję za komentarz, także pozdrawiam. :)Fenoloftaleinahttps://www.blogger.com/profile/09176930288883492567noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-81452473254473451372016-09-18T13:00:28.979+02:002016-09-18T13:00:28.979+02:00Może i rozdział krótki, ale za to sprawia, że na p...Może i rozdział krótki, ale za to sprawia, że na pewno na 19 będzie się czekało z niecierpliwością. Ciekawa jestem, o co chodzi z tym "czymś dziwnym" u matki Leny i z czego to może wynikać. No i ciekawe, co dziewczyna zobaczy w umysłach swoich rodziców.<br /><br />Pozdrawiam<br />j-majkowskaJ. Majkowskahttps://www.blogger.com/profile/08906310140337551292noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-25424233750969971972016-09-17T22:21:14.553+02:002016-09-17T22:21:14.553+02:00Czasem trzeba zaryzykować. Czego dowie się o rodzi...Czasem trzeba zaryzykować. Czego dowie się o rodzicach, prawda? O to Ci chodziło, hę? Dziękuję za miłe słowa i komentarz.<br />Trzymaj się. xxFenoloftaleinahttps://www.blogger.com/profile/09176930288883492567noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-1821269906877960492016-09-17T20:54:19.127+02:002016-09-17T20:54:19.127+02:00Nie mozna powiedzieć, zeby było o niczym! Nie spod...Nie mozna powiedzieć, zeby było o niczym! Nie spodziewałam sie, ze Milan planuje wykonać rytuał, który oddzieli go od Vivere...! Chyba ze to pic ba wodę? Ale jakos watpię... Dużo by ryzykował. Czy wszyscy o tym wiedza, czy tylko Lena? To naprawdę ciekawe! No i musze przyznać, ze końcówka tez. Vardzo mnie ciekawi, czego dowie się Lena na temat swoich rozdziałów. Podobały mi się przemyślenia Milana na temat osoby Leny, np.to, co mowil o jej sposobie wypowiadania się. Lubię rożne perspektywy i zdecydowanie się z nim zgadzam. Serdecznie zapraszam na niezaleznosc-hp.blogspot.com ;)Condawiramurshttps://www.blogger.com/profile/09448421131348444538noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-26152576756274584062016-09-15T19:44:05.614+02:002016-09-15T19:44:05.614+02:00Tu wszyscy inaczej się oceniają, niż powinni... W ...Tu wszyscy inaczej się oceniają, niż powinni... W większości. Zobaczysz. Hah, Milan weźmie sobie Twoje słowa do serca.Fenoloftaleinahttps://www.blogger.com/profile/09176930288883492567noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-45449604798675123572016-09-15T19:07:08.184+02:002016-09-15T19:07:08.184+02:00Oj, zdecydowanie! Ja wprost wielbię takie zagłębia...Oj, zdecydowanie! Ja wprost wielbię takie zagłębianie się w psychikę bohaterów, więc mnie kupiłaś tym, że dajesz nam możliwość poznania tego, co siedzi w łepetynie Milana. Lena dokładnie nie mogła go opisać, bo zwyczajnie nie znała jego myśli i nieco inaczej go oceniała. <br />Ej, ale czasami taki cios, nawet krzesłem przez łeb, bardzo się przydaje! Zwłaszcza, gdy człowiek zaczyna za bardzo cudować. Milanowi by się to przydało, a w każdym razie napewno by nie zaszkodziło. Serio. moccahttps://www.blogger.com/profile/15401425634024501769noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-64632522038283277632016-09-15T17:07:07.714+02:002016-09-15T17:07:07.714+02:00Och, jak miło. Też wolę tę księgę, zarówno jeśli c...Och, jak miło. Też wolę tę księgę, zarówno jeśli chodzi o narrację jak i wydarzenia. Cóż, Milan jest bardzo niejednoznaczny, a ludzie to kochają. <br />Tak jak Lena jest inna w perspektywie Milana, tak i on u niej był inny, prawda? Starałam się to zaznaczyć. Nie wie, nie wie. Małymi krokami do celu. Może Milan nie chce dostać z krzesła w twarz, hah? <br />Dziękuję za uroczy słowotok. Trzymaj się. xxFenoloftaleinahttps://www.blogger.com/profile/09176930288883492567noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-87617473403191075522016-09-15T14:25:02.284+02:002016-09-15T14:25:02.284+02:00Oj, czekałam niecierpliwie, czekałam! Tak sobie za...Oj, czekałam niecierpliwie, czekałam! Tak sobie zaglądałam co jakiś czas tutaj do ciebie i sprawdzałam, czy już coś się pojawiło. <br />Cóż, muszę przyznać, że perspektywa Milana jest cudna. Ja osobiście ją uwielbiam i stwierdzam, że dużo lepiej czyta mi się opowiadanie jego "oczami". Jestem zakochana w sposobie bycia Milana, choć pewnie w normalnym życiu taki człowiek doprowadzałby mnie do szaleństwa. No, ale to twór fikcyjny, a ja uwielbiam podobne charaktery w literaturze. <br />Niby stara się nie czuć i pozostać bezwględnym, ale przejął się losem dziecka, które prawdopodobnie zostało zamordowane. Nie, to mnie nie dziwi, a raczej jest pokrzepiające. Poza tym ciekawie czyta się o Lenie z perspektywy Milana. Przedstawia ją w taki specyficzny sposób, który jednocześnie dopełnia cały obraz tej postaci, który byłby nieuchwytny, jeżeli całą opowieść "przeżyłaby" tylko Lena. Tak jest lepiej. Kolejny mocny punkt. <br />Czyli rytuał się udał? Milan jest wolny, a przynajmniej nic na siłę nie trzyma go przy Vivere? Lena mu to umożliwiła, ale nie jestem pewna, czy ona do końca jest świadoma, co zrobiła. Poza tym chyba dalej nie wie, że to Milan przyczynił się do jej śmierci? Albo mi coś umknęło? Wybacz, nie myślę dzisiaj dostatecznie prawidłowo, więc gdy zacznę coś filozofować od rzeczy, to przymknij oko. <br />Nie dziwię się, że Lena chciała mieć przy sobie kogoś, kto ją wesprze. To chyba normalna reakcja, a to, że zdecydowała się na udział Arcany - oczywista oczywistość według mnie. <br />Urzekł mnie fragment o wyższości prawdy nad kłamstwem. Popieram! Szczerość jest trudna, ale w efekcie przynosi ukojenie. Oszustwem tego się nie osiągnie. Szkoda, że Milan nie korzysta z własnych rad...<br />Jestem ciekawa tego, co przyniesie wizyta w umysłach rodziców Leny. I co nie tak jest z jej mamą? Aj, same pytania, zero odpowiedzi! <br />Czekam na ciąg dalszy z niegasnącą ciekawością. <br />Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dzionka :) <br />moccahttps://www.blogger.com/profile/15401425634024501769noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-14281773490999251862016-09-14T20:28:01.842+02:002016-09-14T20:28:01.842+02:00Dobry wieczór.
Powiedzmy, że to taka cisza przed b...Dobry wieczór.<br />Powiedzmy, że to taka cisza przed burzą, hah. Widać, widać. I dobrze, bo ja też je lubię. Dowiesz się już w następnym rozdziale. Rozumiem, oczywiście. Supernatural nie oglądałam (oupsss), ale mam za sobą sporo Destielowych ff i gifów, więc...<br />Chciałabym go dodać w weekend, ale nie obiecuję.<br />Dziękuję, wzajemnie, słońce. :)Fenoloftaleinahttps://www.blogger.com/profile/09176930288883492567noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6223796355832961911.post-81910318292876871012016-09-14T20:23:20.470+02:002016-09-14T20:23:20.470+02:00Może i nic się specjalnego nie działo, ale rozdzia...Może i nic się specjalnego nie działo, ale rozdział ciekawy, zwłaszcza końcówka. Subtelnie zachęciła do czytania i oczekiwania na kolejny rozdział :)<br />I bardzo spodobały mi się słowa opisu Milana odnoście bólu oraz słowa kończące rozdział. Uwielbiam takie filozoficzno-poetyckie opisy (co zresztą chyba widać po moich rozdziałach XD).<br />Zastanawiam się co stało się u rodziców Leny, a "to coś dziwnego" u matki Mikler bardzo intryguje.<br />Rozdział jak zwykle pro i piękny ;)<br />Czekam na kolejny c:<br />Dziś krótko bo mam zawrót głowy z lekcjami i jestem wypompowana...<br />PS: Widzę, że oglądasz Supernatural :3 uwielbiam ten serial, a zwłaszcza Sam'a :P<br />Mniej więcej za ile kolejny rozdział? ;3<br />Pozdrawiam, weny, inspiracji, dobrych ocen i miłego c:<br /><br />anielskie-dusze.blogspot.comLilianna Serafinhttps://www.blogger.com/profile/02019776419413509017noreply@blogger.com